Myśli Warsztaty

Dziennik pozytywnego myślenia – dzień 2

by Katarzyna Bujniewicz 5 grudnia 2016

To był piękny, aczkolwiek chłodny dzień. Umówiłyśmy się na spotkanie w Złotych Tarasach o godzinie 11. Doszłyśmy do wniosku ze spotkamy się w naszym ,,ulubionym, znajomym miejscu” spotkań w ,,Trattorii” na pierwszym piętrze. Widok był nieziemski, a te lustrzane ściany w złotych zawsze zapierają mi dech w piersiach. Znalazłam wolny stolik, usiadłam na krześle, wyjęłam telefon i korzystając z okazji, że jak zazwyczaj byłam zbyt wcześnie zajęłam się odpisywaniem na zaległe wiadomości. Nie poznałyśmy się wcześniej osobiście wiec próbowałam sobie wyobrazic jaka to jest ta moja nowa klientka. Z zamyśleń wyrwał mnie sygnał sms’a. To była ona. Napisała po krótce ze będzie spóźniona 5 minut. Odpisałam że czekam na nią przy stoliku. Nie minęło jednak więcej niż te zapowiedziane w esemesie, do mojego stolika podchodzi piękna dziewczyna. Pyta czy była ze mną, umówiona, tak dla pewności bo uśmiech mówi, ze wie ze tak. Skinęłam głową i wskazałam na krzesło naprzeciw mnie. Siada niepewnie, a ja czuje ze zaczyna się ważny dla NIEJ moment w jej życiu.

Bardzo otwarcie opowiada mi historie swojego życia. A na koniec dodaje ze chciałby uwierzyć w siebie i poczuć się w końcu kobietą.

Na moje pytanie, co w sobie lubisz?

Odpowiedziała z trudem, zamieniając kontekst pytania.

Nie lubię mojego nosa, moich uszu, mojej sylwetki, moich ud, moich ramion…..

Pytam ponownie jeszcze raz.

Gdybys mogła wymienić kilka rzeczy które cenisz w Sobie? To co by to było? Co w sobie lubisz?

Widzę ze to pytanie jest dla niej trudne. Kręci się na krzesełku i ponownie zaczyna od tego, czego w sobie nie lubi.

Pytam zatem o jej męża. Opowiadała mi trochę na początku rozmowy. Pytam Jak się poznali. Opowiada bardzo chętnie o nim z niezwykłym ożywieniem.

Wracam do pytania, co w Sobie lubi. Uspakajam ją i mowię ze jest to normalne ze to pytanie sprawia jej trudność. Mowię, że o kimś powiedziała bez zbędnego myślenia kilkanaście pozytywnych zdań bez przygotowania.

Tak samo powinno wyglądać jeśli myśli i mówi o Sobie. Nie mam na myśli tu ,,Piotrusia Pana”. Mam na myśli normalne akceptowanie siebie poprzez poznanie swoich zalet i wad. Tylko wtedy będziemy mogły poczuć się dobrze we własnej skórze a przede wszystkim w roli kobiety z Pełną Mocą Kobiecości.

Rozmawiałyśmy prawie dwie godziny. Przegadałyśmy wiele tematów. Powiedziałam jej jak ja ją widzę i chciałbym abyśmy razem wyruszyły w kobiecą podróż, pokaże jej prawdziwe piękno które w niej drzemie.

✔️ Poprosiłam aby poprowadziła przez następny tydzień

#dziennikpozytywnegomyślenia

A w nim, każdego dnia wypisywała pozytywne rzeczy których doświadczyła lub zrobiła w danym dniu.
🖊………………………………………………

Przerobiłyśmy lekcje makijażu, czesania i pielęgnacji włosów. Zweryfikowałyśmy zawartość garderoby i uzupełniłyśmy o ubrania niezbędne do pracy i na wyjścia z mężem. Nie zapomniałam też o nocnej bieliźnie, jakże ważnej jeśli chodzi o seksualność.

To była piękna historia dla nas. Nadal otrzymuje od niej wiadomości i ememesy ze zdjęciami i informacją jak cudnie czuje się wreszcie ze sobą i jak zmienia się Jej świat na lepsze.

Mąż patrzy na nią i pożera ją wzrokiem, dosłownie. W pracy nabrała tyle pewności Siebie że juz po dwóch tygodniach otrzymała propozycje nadzoru nad nowym projektem….

Ostatnio napisała mi w wiadomości ze chyba zaczarowałam ja czarodziejską różdżka.
Odpisałam, że to wszystko miała w sobie, ja tylko pokazałam w jaki sposób może to odkryć.

Mam nadzieje że juz za chwile otrzymam kolejna fantastyczna wiadomość związaną z pozytywna lawina dobrych zdarzeń w Jej życiu.

Chciałbym zaprosić Cie do wyzwania 10dni #dziennikpozytywnegomyslenia
A w nim, wypisz wszystko to co pozytywnie wzbogaciło Twoje życie każdego dnia. Być może jest to ktoś kto pięknie się uśmiechnął. Być może ktoś Cię zainspirował do pozytywnych przemysleń. Być może ktoś Cię rozbawił, powiedział komplement lub poprostu
Ważne, by było pozytywnie❤️